Andrzejki
Lanie wosku, serducha, kubeczki, szpileczki i takie tam, to oczywiście tradycja 30 listopada. Andrzej by powiedział, dlaczego właśnie w moje święto? No cóż, tak już jest i nie ma to tamto. Bawiliśmy się wyśmienicie. Należy szczególnie podziękować Zuzi Z. i Natalce L. za należyte przygotowanie i odpowiedzialne podejście do sprawy. No i co ja bym bez Was zrobiła? Jak najbardziej nie umniejszając zasług pozostałym uczniom, bo przecież muzyka, dekoracja i wspaniały humor to zasługa całej społeczności szkolnej.